|
|
|
Strona główna Informacje Uroczystości Wspólnota Historia parafii Parafialny Oddział Akcji Katolickiej Kronika parafii Linki Intencje modlitewne |
Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II RP - 11.07.2016. | ||||
"Nie o
zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary" Czy spamiętasz Panie Świata, Męczenników tych z Wołynia, Umierali z myślą o Tej, która nigdy nie zaginie. Polska o nich zapomniała, rozpłynęła się w oddali, Czasem drżąca ręka starca świeczkę jeszcze tu zapali. Porastają chwastem zgliszcza, groby toną w bujnej trawie, Jutro już nie będzie komu świeczki za Nich tu postawić. (Lech Makowiecki Wołyń 1943). Uroczystości 73. rocznicy Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich II PR, których zamordowano za to tylko, że byli Polakami, rozpoczęła uroczysta msza św. koncelebrowana, którą pod przewodnictwem wicedziekana Dekanatu Dzierżoniów ks. Krzysztofa Ambrożeja, odprawili: ks. Józef Błauciak proboszcz parafii pw. św. Jerzego, ks. Arkadiusz Chwastyk oraz ks. Paweł Kuriata z parafii pw. Królowej Różańca Św. Homilię wygłosił ks. Arkadiusz, nawiązując do dzisiejszej Ewangelii o miłosiernym samarytaninie. Powiedział, że jest to wzór do naśladowania. Jest on człowiekiem, który postępuje zgodnie z nauczaniem Pana Jezusa obdarzając bliźniego, bez względu na jego pochodzenie i rasę, miłością i wybaczaniem win. Czy potrafimy, jak ten samarytanin, pochylić się nad bliźnimi i wybaczyć im winy? - pytał. To trudna decyzja kiedy pamięta się ogrom zbrodni i bestialstwa dokonanego na naszych siostrach, braciach i dzieciach przez bandytów z UPA i OUN. W modlitwie wiernych, którą odczytał pan Antoni Zapotoczny, prosiliśmy o spokój dusz pomordowanych, ale również modliliśmy się za tych Ukraińców, którzy nie akceptowali ludobójstwa, ostrzegali Polaków, udzielali im schronienia i nie wykonywali zbrodniczych poleceń za co zapłacili swoim życiem. Po mszy św. pod obeliskiem Kresowian odczytany został Apel Pamięci i w ich intencji odmówiliśmy Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Następnie delegacje samorządów, Stowarzyszenia Kresowiaków w Dzierżoniowie, klubu Gazety Polskiej, Obywatelskiego Ruchu Patriotycznego, stowarzyszeń patriotycznych, PiSu oraz w imieniu posła Michała Dworczyka i senatora Aleksandra Szweda, złożyły wiązanki kwiatów. Uroczystości zakończyły się 11 lipca przy Pomniku Kresowym na cmentarzu komunalnym, wspomnieniem tamtego tragicznego dnia, modlitwą za pomordowanych, złożeniem wiązanek kwiatów i zapaleniem zniczy pamięci. Uroczystość prowadzona przez przewodniczącego Stowarzyszenia Kresowian w Dzierżoniowie pana Floriana Kuriaty, zakończyła się odśpiewaniem Roty. 11 lipca 1943 roku krwiożercze bandy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonały jednoczesnego ataku na prawie 100 polskich miejscowości na Wołyniu, co było kulminacją zaplanowanej z zimną krwią zbrodni, mającej na celu unicestwienie wszelkich śladów polskości na południowo-wschodnich terenach Rzeczypospolitej. Ukraińscy oprawcy, z okrzykiem „śmierć Lachom”, wymordowali w bestialski sposób tysiące niewinnych i bezbronnych ludzi, co dowodzi ich ogromnego okrucieństwa i zdziczenia, które można porównać jedynie z postępowaniem najbardziej prymitywnych barbarzyńców. Mordowano mężczyzn, kobiety i dzieci, bez względu na wiek. Zabijano nie tylko Polaków, ale także ich ukraińskich małżonków. W rzeziach ginęli również Żydzi, Ormianie, Czesi oraz przedstawiciele innych mniejszości narodowych, a także Ukraińcy starający się pomóc ofiarom. Majątek pomordowanych rabowano, palono też zaatakowane polskie wsie, aby uniemożliwić ponowne osiedlenie się ludności. W wyniku prowadzonego konsekwentnie ludobójstwa, w latach 1939-1945 i jeszcze długo po zakończeniu II wojny światowej, Ukraińcy zamordowali ponad sto tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej. Ich dokładna liczba do dziś nie jest znana (mówi się nawet o 200 tysiącach pomordowanych), a wielu z nich wciąż nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia. Przerażającym jest to, że tych ohydnych zbrodni dokonywali najczęściej ukraińscy sąsiedzi, którzy żyjącym wśród nich Polakom odpłacili okrucieństwem i pożogą za to, że przynieśli na kresowe ziemie kaganek oświaty i nowoczesne formy gospodarowania.[...] Jednak pomimo wielkiej determinacji owładniętych zbrodniczą ideologią i zarażonych chorą zawiścią siepaczy nie udało im się całkowicie zatrzeć świadectwa polskości kresowych ziem, gdzie nawet obecnie „każdy kamień mówi po polsku” - czytamy w Oświadczeniu Ligi Obrony Suwerenności. Zbrodnia Wołyńska była okrutnym i zaplanowanym ludobójstwem, ale polskim politykom do dziś brakuje odwagi , by nazwać ją po imieniu. Zastanawiam się jakie są powody takiej postawy, która ośmiela Ukraińców do negowania ludobójstwa, próby wprowadzenia do dialogu społecznego nieprawdziwej tezy o rzekomej wojnie Polsko-Ukraińskiej, unikania przyznania się do zbrodni i zadośćuczynienia, to na pewno nie ułatwi pojednania. Niepokoi mnie dzisiejsza polityka historyczna ukraińskiego rządu. Chociaż w ostatnich dniach otrzymaliśmy sygnały świadczące o zmianie postrzegania przez Ukraińców Tragedii Wołyńskiej. Przed żoliborskim pomnikiem ofiar zbrodni wołyńskiej uklęknął prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, uczestniczący w Warszawie w szczycie państw NATO. Jednak stawianie pomników banderowskim zbrodniarzom i wprowadzanie ich uładzonych, bohaterskich biografii do podręczników szkolnych przeczy składanym deklaracjom i grozić może w niedalekiej przyszłości odrodzeniem roszczeń terytorialnych wobec Polski. Nie mniej wykonany został dobry krok w kierunku unormowania stosunków historycznych na linii Polska-Ukraina. Miejmy nadzieję, że za nimi pójdą następne i w nieodległym czasie nastąpi, zgodne z faktami historycznymi, zrozumienie, pojednanie i wybaczenie win. Tylko na prawdzie historycznej można opierać dobre wzajemne relacje. Dzisiaj z ust Jarosława Kaczyńskiego padły ważne słowa, po złożeniu kwiatów pod Pomnikiem Rzezi Wołyńskiej powiedział: "Senat RP podjął w tej sprawie uchwałę - na najbliższym posiedzeniu podejmie także Sejm. W żadnym wypadku i nigdy nie możemy o tym zapominać. Nigdy nie może być tak, by tego rodzaju zbrodnia była pomijana, relatywizowana i określana jako coś mniej istotnego niż to, co wyraża słowo ludobójstwo. To było ludobójstwo i chcę to podkreślić". To jednoznaczne i jasne stwierdzenie powinno rozwiać wszystkie wątpliwości polityków PiS i wytyczyć parlamentarzystom kierunek działania. Dzisiaj Chrystus otwiera swoje ramiona dla wszystkich, zaprasza na modlitwę pamięci, wyciąga współczującą dłoń do nas, wspólnoty tych, którzy pamiętają, którzy modlą się w intencji pomordowanych (ks. Bogdan Bartołd). Do tych, którzy oczekują i zabiegają o poznanie pełnej prawdy o tragedii wołyńskiej. Bo pamięć o ludobójstwie wciąż trwa, a zakończyć się powinna poznaniem prawdy, wyznaniu przez Ukraińców win i prośby o przebaczenie, wtedy będzie można im w duchu miłosierdzia wybaczyć. Kazimierz M. Janeczko |
|||||
Fotografie Kazimierz M.
Janeczko, Władysław Woźniak STF> |
|
|